Rośliny świecące w ciemności brzmią jak wymysł jakiegoś pisarza lubującego się w literaturze fantastycznej. Badaczom udało się jednak uzyskać taki efekt, dzięki zastosowaniu genów grzybów. Nie od dziś wiadomo, że grzyby mają niesamowite właściwości, z których przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy. Naukowcy na ich bazie przekazali roślinom zdolności bioluminoscencji, czyli świecenia. Istnieje również roślina, która bez ich pomocy wykazuje pewne niesamowite właściwości – albicja.
Rośliny świecące w ciemności – albicja
Rośliny świecące w ciemności wydają się czymś niemożliwym, jednak albicja ma właśnie takie właściwości. Dokładniej mówiąc, kwiaty, które składają się z cienkich nitek w kolorze białym i różowym. Ciężko jest jednak znaleźć jakiekolwiek potwierdzenie tej cechy. U wielu sprzedawców, którzy oferują nasiona tego gatunku, rzeczywiście pojawia się taka informacja, niestety nie ma żadnych badań, które by to potwierdzały. W związku z tym pozostaje traktować ten gatunek wyłącznie jako bardzo ładne drzewo, które osiąga nawet 12 m wysokości i występuje w Azji.
Bioluminescencja – naukowcy stworzyli kwiaty świetliki
Świecące lasy pobudzają wyobraźnię. Fani kina mogli obserwować takie krajobrazy w filmie Avatar. I wydawało się, że tylko tam mogło to mieć miejsce, w sferze fantazji. Początkowo badacze nie byli przekonani co do tego, czy jest szansa na przeniesienie umiejętności emitowania promieni świetlnych z grzybów na inne gatunki. W poprzednich próbach starano się przenieść tę zdolność z bakterii, jednak okazało się, że w ten sposób próbki badawcze umierały pod wpływem toksyn. Rozwiązaniem były grzyby, ponieważ ich metabolizm działa podobnie jak w przypadku tytoniu, który został wykorzystany jako obiekt testowy.
Krzew, który świeci w nocy?
Badacze z Massachusetts Institute of Technology (MIT) stworzyli technologię, która pozwala magazynować energię w nanocząsteczkach. Następnie można przenieść te cząsteczki do liści lub łodygi. Jeden z autorów, opowiadając o założeniach projektu, stwierdził, że jego celem było stworzenie gatunku o świecących liściach. Miały one magazynować energię, a następnie stopniowo uwalniać ją do otoczenia, czego efektem miały być promienie świetlne.
Udany eksperyment MIT
Założenia udało się potwierdzić. Po przeniesieniu cząsteczek na strukturę testowego egzemplarza zaczął on emitować światło, które można było dodatkowo ładować przy pomocy diod LED. Światło udało się utrzymać nawet do kilku minut. Intensywne światło można obserwować przez pierwsze 5 minut, następnie znacznie słabnie i gaśnie, aż do momentu naładowania.
Być może to początek czegoś przełomowego. Kto wie, czy za kilkadziesiąt lat nie będziemy spędzać nocy pod świecącymi drzewami. Byłyby one przepięknym sposobem na oświetlenie miasta nocą, co pozwoliłoby zmniejszyć ilość latarni. Oczywiście to wyłącznie snucie fantazji. W naturze występują organizmy, które emitują światło, jednak niestety drzewa, krzewy oraz byliny do nich nie należą. Pomimo tego warto sprawdzać najnowsze postępy badań prowadzonych przez MIT.