Zimni ogrodnicy i zimna Zośka – terminy, które stresują nie jednego ogrodnika, któremu zniszczyły plony. Co te terminy oznaczają i co się z nimi wiąże?
Zimni ogrodnicy i zimna Zośka – tymi określeniami w kulturze ludowej określa się ostatnie wiosenne przymrozki, które przypadają między 12 a 15 maja. Uściślając, jest to zjawisko atmosferyczne charakterystyczne dla Europy Środkowej i Wschodniej. Nad jej tereny napływa niż baryczny, który wpływa na zmianę cyrkulację powietrza, tzn. że w naszym kierunku pchane są masy zimnego powietrza z obszarów polarnych. W efekcie spadki temperatury w tym okresie mogą wynosić nawet -10 stopni Celsjusza z dnia na dzień.
Zimni ogrodnicy, zimna Zośka lub trzech ogrodników – skąd nazwy?
Zanim naukowcy z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego zbadali to zjawisko i naukowo je opisali, to ludność ludowa, która od zawsze żyła zgodnie z rytmem natury, zauważyła cykliczność wiosennych ochłodzeń i przypisała im konkretne dni, od których powstała nazwa.
Zimni ogrodnicy to święci katoliccy, których imieniny wypadają w dni:
- 12 maja – „św. Pankracy (patron ogrodników);
- 13 maja – św. Serwacy (patron m.in. uprawiających winorośl, urodzajów i chroniący przed przymrozkami)(
- 14 maja – św. Bonifacy (patron nawróconych i kawalerów).
Po nich nadchodzi królowa chłodu, czyli Zimna Zośka:
- 15 maja – św. Zofia (patronka ludzi mądrych).
Zgodnie z przysłowiami, powiedzeniami i obserwacjami ludowymi to w te dni panują ostatnie majowe przymrozki. Wtedy prawdopodobieństwo spadku temperatury jest bardzo wysokie, ale po tym terminie już nic nie powinno zagrażać uprawianym roślinom. Warto jednak zauważyć, że okres opracowany przez badaczy wskazuje szerszy okres, to znaczy od 1 do 25 maja, przy czym największe ochłodzenia wskazują pomiędzy 10 a 17 maja.
Przesądy ludowe
Zimni ogrodnicy i Zimna Zośka są znani również poza granicami Polski. W innych krajach Europy najczęściej są lodowymi świętymi nazywani tak np.:
- w Holandii – Ijsheiligen;
- we Francji – Saints de glace;
- w Niemczech – Eisheiligen;
- w Słowenii – Poscana Zofka lub Trije ledeni.
W wielu krajach okres ochłodzeń zalicza się również do św. Mamerta (11 maja).
Ponadto warto wspomnieć, że w wielu krajach funkcjonują różnorakie ogrodnicze przesądy związane z majowymi ochłodzeniami. Na Węgrzech dawniej uważano, że smak wina z danego roku, jest zależny od humoru tychże ogrodników. Tym samym, jeżeli w tym terminie pogoda będzie słoneczna i ciepła, wino będzie słodkie. Jeżeli będzie chłodna i deszczowa – smak będzie kwaśny.
Podobno już w XI wieku wierzono w moc świętej Zofii, która rzekomo może ochronić przyrodę i ludzi przed mrozem. W niektórych miejscach na terenie Holandii nadal podtrzymuje się tradycję ludową polegającą na rozpalaniu ognisk na cześć patronki. Rytuał ma swoje początki w Alpach, gdzie na początku maja rozpalano ogniska i błagano świętą Zofię, aby ochroniła plony przed nadchodzącymi mrozami.
Zimni ogrodnicy i zimna Zośka – przysłowia ludowe
W związku z tym, że zjawisko późnych przymrozków, odgrywało istotną rolę w życiu ludzi, stało się inspiracją do powstania wielu ludowych powiedzeń i przysłów. Oko kilka z nich:
- „Przed Pankracym nie ma lata, po Bonifacym mróz ulata”;
- „Pankracy, Serwacy i Bonifacy chłodem się znaczą i zwykle płaczą!”;
- „Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy”;
- „Pankracy, Serwacy i Bonifacy dla drzew wielcy niedobracy!”;
- „Ochłodzenie na zimną Zośkę gwarantuje, że do października nie grożą nam już żadne przymrozki”;
- „Święta Zofija kłosy rozwija”;
- „Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją”;
- „Na świętego Izydora często bywa chłodna pora”;
- „Święta Zofija kwiaty rozwija”;
- „Na świętą Zofiję deszcz po polach bije”;
- „Dla świętej Zosi kłos się podnosi”.
Późne przymrozki w ogrodzie – skutki
A jakie mogą być konsekwencje późnych przymrozków i jak temu zapobiec? Nie trzeba chyba tłumaczyć, że nagły spadek temperatury, szczególnie oscylującej wokół 0 stopni Celsjusza, poważnie zagraża roślinom młodym i rosnącym tuż przy powierzchni ziemi.
Z tego powodu nie zaleca się przed tym terminem wsadzania młodych roślin do gruntu. Najbardziej narażone są: papryka, pomidory, warzywa dyniowate oraz kwiaty, które wyrosły z nasionek w szklarni lub foliowym tunelu. Poranne przymrozki mogą również zaszkodzić świeżo wykiełkowanym siewkom. Ponadto spadki temperatury poniżej 0 st. C poważnie zagrażają kwiatom i liściom drzew ozdobnych, np.: platanom i magnoliom.
Majowe ochłodzenia – jak się zabezpieczyć?
Jeżeli w ogrodzie masz już dużo młodych i wrażliwych na niskie temperatury roślin, to koniecznie zastosuj osłony, które ochronią sadzonki przed przemarznięciem. Wystarczy, że wybierzesz się do najbliższego sklepu ogrodniczego lub marketu budowlanego, a znajdziesz tam szeroką ofertę osłon. Folią z bąbelkami lub agrowłókniną możesz okrywać całe rabaty oraz grządki z wysiewami. Bez problemu możesz też ciąć je na mniejsze kawałki i owijać nimi pojedyncze rośliny, np. drzewka i krzewy. Plusem agrowłókniny jest fakt, że przepuszcza wodę i światło.
Na młodą rozsadę zaleca się stosowanie kołpaczków. Można je kupić w sklepie lub zrobić samodzielnie z plastikowej butelki – wystarczy odciąć dno. Niskorosnące rośliny można też przykryć pudełkami lub papierem przymocowanym do podłoża, np. kamieniami lub kołeczkami.
Mało popularnym, ale bardzo skutecznym sposobem jest zraszanie. Zamarzająca woda oddaje ciepło, więc temperatura powietrza dookoła roślin jest cieplejsze. Istotne jest, żeby była to rosa z maleńkimi kroplami, które przy zamarzaniu nie zmienią się w sople łamiące pędy.
Trzeba zauważyć, że dawniej różnice temperatur majowych były znacznie większe i wiązały się z nocnymi przymrozkami. Aktualnie to zjawisko klimatyczne nie wywołuje tak dużych różnic temperatur powietrza jak kiedyś i zimni ogrodnicy należą do rzadkości. Obecnie w maju temperatura rzadko spada poniżej zera, a wynika to ze zmian klimatycznych, jednak wahania się pojawiają i należy być na nie przygotowanym. W innym przypadku wysiłek włożony w uprawę roślin w ogrodzie może pójść na marne i wywołać frustrację.