Skoczek różany to niewielki pluskwiak, który pochodzi z rodziny skoczkowatych. Można spotkać go np. na Bliskim Wschodzie, ale występuje również na znacznym obszarze Europy. W Polsce jest bardzo powszechny i wbrew pozorom atakuje nie tylko różane, lecz także inne rośliny, w tym drzewka owocowe. Z poniższego artykułu dowiesz się wszystkiego na jego temat i sprawdzisz, jak zwalczać szkodniki róż!
Skoczek różany – jak wygląda?
Dorosłe osobniki mają około czterech milimetrów długości. Ich ubarwienie może być bardzo różne (od białego przez żółtawe po jasnozielone). Skoczki wzięły swoją nazwę od specyficznej umiejętności. W momencie zagrożenia pluskwiaki te przeskakują na inne liście.
Larwy są wizualnie podobne do dorosłych osobników. Mają żółty kolor i brak im wykształconych skrzydeł. Nieco inaczej sprawa ma się z nimfami, które mają już szczątkowe zalążki skrzydeł. Owady na każdym etapie rozwoju są bardzo ruchliwe.
Skoczek różany – podstawowe informacje
Skoczek różany żywi się sokami roślin. Szczególnie upodobał sobie różane, jednak można spotkać go także na roślinach ozdobnych, a nawet na drzewach i krzewach owocowych.
Owady te bytują na wewnętrznej stronie liścia i mają zdolność przelatywania między jedną a drugą rośliną. Jaja składają w szczelinach kory oraz pod skórą młodych pędów gdzie zimują.
Tryb życia tych szkodników
Larwy lęgną się na rożcach w maju. Żerują na liściu, rozchodząc się stopniowo od żyły głównej na całą blaszkę. Ich rozwój trwa około trzech tygodni i w tym czasie kilka rasy linieją. W okolicach czerwca wylęgają się dorosłe osobniki. Niektóre z nich przelatują na drzewka owocowe, inne natomiast zostają na różach.
Pokolenie urodzone w środowisku wtórnym (czyli na drzewkach) wraca na róże w początkach jesieni po to, by w październiku złożyć jaja.
Skoczek różany – jak niszczy kwiaty?
Skoczek różany jest bardzo niebezpiecznym dla roślin szkodnikiem. Szczególnie żarłoczne są larwy i osobniki dorosłe z wiosennego pokolenia. Wbijają swoje sztylety w liście i wysysają z nich soki.
W konsekwencji na zaatakowanych liściach tworzą się jasnożółte plamki. Z czasem jest ich coraz więcej i zaczynają zlewać się w mozaiki. Zaatakowane liście są słabsze, żółkną, matowieją i mogą przedwcześnie opadać.
Skoczki różane można spotkać również na drzewach i krzewach owocowych. Szkody, które mogą na nich wyrządzić, są bardzo bolesne szczególnie dla sadowników. Na atak pasożyta podatne są przede wszystkim młode rośliny zgromadzone w szkółkach.
Skoczek różany – szkodliwość
Skoczek różany nie ma możliwości wyrządzenia szkód na skalę gospodarczą. Jego działalność sprawia przede wszystkim problemy natury estetycznej. Trzeba jednak zaznaczyć, że ruchliwość tego owada sprzyja przenoszeniu różnych szkodliwych patogenów z jednej rośliny na drugą. Osłabione rośliny są z kolei bardziej podatne na działanie różnego rodzaju bakterii czy grzybów.
Skoczek różany – jak go zwalczać?
Czy istnieją jakieś domowe sposoby na zwalczenie skoczka różanego? Oto najlepsze z nich.
- Jeżeli na liściach pojawiają się wyłącznie nieliczne osobniki, to wystarczy bardzo dokładnie przeglądać rośliny i w razie konieczności mechanicznie likwidować pasożyty – zarówno dorosłe, jak i te w formie larw.
- Jeżeli skoczki notorycznie pojawiają się w jednym i tym samym miejscu najlepszym rozwiązaniem powinno być przesadzenie róży.
Niestety, jeżeli nastąpił zmasowany atak skoczka różanego, domowe sposoby nie wystarczą i konieczne będą opryski. Zazwyczaj świetnie sprawdzają się tutaj środki przeznaczone do zwalczania innych pasożytów, na przykład przędziorka. W przypadku drzew owocowych zwykle wystarczy jeden oprysk, natomiast mniejsze rośliny mogą wymaga powtórzenia tego zabiegu po dwóch tygodniach.
Podsumowanie
Skoczek różany należy do tej samej rodziny co inne popularne szkodniki roślin, w tym także mszyce. Najważniejszą cechą tego pluskwiaka jest jego ruchliwość. Owad potrafi przenosić się z jednego liścia na drugi. Migruje także z róż na drzewa owocowe. Jeżeli występuje nielicznie, wystarczy likwidacja mechaniczna. Przy większych inwazjach pasożyta trzeba natomiast liczyć się z koniecznością oprysków.